#1 2014-04-12 21:55:53

 Matus95

Administrator

Zarejestrowany: 2014-04-03
Posty: 217
Punktów :   

Mateusz C

http://e-fotek.pl/images/25115933037102783519_thumb.jpg
Wiek = 16 lat
Narodowość = Polak
Praca = brak
Kolor oczu = brązowe
Kolor włosów = czarne
Status = Żyje
Linia życia = OD "Rozdział 1" DO Obecnie
Rodzina = Oskar C (brat)
OFIARY
- Norik T
- Sandra H (Przed przemianą)
- Mikołaj M
- Milena R
- Monika B
- Sebastian S
- Adrian J
- Mateusz K
- Niezliczona ilość zombie
-----------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------
PRZED APOKALIPSĄ
Osa był uczniem gimnazjum, którego nie dążył ukończyć. Miał brata Oskara, który miał w 2014 skończyć podstawówkę. Prowadził się dobrze, miał także dobrą rodzinę, z którą nie miał przeważnie żadnych konfliktów. Mathiasa poznał dzięki grze battlefield, przez to mieli ze sobą kontakt, który się potem zerwał.

Offline

 

#2 2014-04-25 22:24:59

Matus951

Administrator

Zarejestrowany: 2014-04-20
Posty: 150
Punktów :   

Re: Mateusz C

APOKALIPSA
*TOM 1* -Rozdział 1-
Osa pojawia się w chwili, gdy Mathiasowi grozi niebezpieczeństwo ze strony Norika, który do niego celował. Ratuje przyjaciela strzałem w głowę napastnika, wymierzony z jego strzelby. Proponuje Mathiasowi ucieczke z miasta, lecz Mathias wolał sprawdzić inne miejsca, które są dla niego ważne. Uczestniczy razem ze swoim bratem Oskarem, w sprawdzeniu budynku fundacji, gdzie spotkali przyjaciela rodziców Mathiasa, Łukasza. Jako jedyny z grupy umiał kierować autem i zabrał ich do fabryki, która miała być bezpiecznym miejscem dla nich.
Gdy na swojej drodze napotkali przeszkodę i dowiedział się, kim jest tajemnicza Iza i jak się zachowuję, stwierdził, że nie warto jej ufać. Sądził, że fabryka jest pułapką. Podsłuchał spotkanie Izy z Mathiasem, które nie było tym, czym miało być. Podczas spotkania Mathiasa, Oskar i Łukasz poszli, gdzieś sie rozejrzeć. Mathias i Osa zdecydowali by ich poszukać. Osa zamiast brata, znalazł na swojej drodze ciało znajomego Mathiasa, Łukasza. Jako pierwszy coraz bardziej wątpił w miejsce pobytu. Obwiniał Izę, że miała z morderstwem coś wspólnego, lecz nieumyślnym mordercą okazał się Tomek Szczypacki, także on ukradł jego broń. Osa chciał opuścić fabrykę, zanim stanie się coś gorszego, lecz w końcu przystał na Mathiasa i jeszcze pozostał na miejscu., przez manipulację Izy. Dowiedział się od przyjaciela, że chce zabrać niedoszłą morderczynie ze sobą, co mu się nie podobało. Przeszkodził Oskarowi w chwili, gdy używał karabinu snajperskiego Mathiasa jako lunety, uświadamiając bratu, że to ściągnie więcej trupów w ich kierunku. Dał się namówić na oglądanie albumu Izy, a dzięki temu trochę zmienił pogląd o dziewczynie i mógł jej zacząć ufać.
Podczas ataku trupów na fabrykę, był przeciwko braniu broni ludziom, którzy ich potrzebowali, lecz brat miał inne zdanie i przekazał torbę z broniami jemu. Jako jedyny wymyślił pomysł otwarcia zamka, który się zaciął, przy pomocy swojego oka i strzelby. By dać czas na wejście innym do piwnicy, próbował opóźniać zombie, poprzez walkę z nimi. W ostatniej chwili dołączył do towarzyszy. Jako, że był najwyższy, otworzył klapę, prowadzącą na zewnątrz. Potem pomagał wchodzić przyjaciołom na górę. Jego brat był ostatni i podczas ucieczki został zaatakowany przez trupy, które przebiły się przez drzwi. Niczego nieświadomy Osa myślał, że wszystko jest dobrze, póki nie usłyszał strzału. Okazało się chwilę później, że Mathias zastrzelił jego brata, lecz jak się okazało później, zrobił to dlatego, że Oskar został ugryziony i to było jedyne wyjście, by nie cierpiał. Podczas kłótni z Mathiasem próbował pozbawić go życia, lecz przyjaciel wytrącił mu broń, a sam Osa został ogłuszony przez Ulę, by nikomu nie zrobił krzywdy przez swoje zachowanie. Ula i Tomek zabrali go i razem z Izą i Mathiasem wyruszyli w stronę fundacji, gdzie mieli odpocząć.

*TOM 1* -Rozdział 2-
Osa przy fundacji stracił zmysły. Pojawiały się w jego głowie głosy jego bliskich, a to mu nie pozwalało się ruszać. Zagrożenie ze strony trupów było wielkie, a on sam mógł zginąć. Choć przez zdarzenie przed fabryką większość straciła do niego zaufanie, jeden Tomek pomógł mu, ryzykując przy okazji swoje życie. W środku Osa doszedł do siebie, ale zachowywał dystans, co do pozostałych. W chwili, gdy pojawiły się obce dziewczyny i zaczęły im wymachiwać bronią, postawił się i w odpowiednim momencie odpowiedział tym samym, a przez to zakończył konflikt zbrojny na jakiś czas. Jego zachowanie się lekko poprawiło, więc część grupy znów mu zaufała.
Grupa kolejnego ranka wyruszyli wszyscy w stronę mostu, który był ich jedyną możliwą drogą na drugi brzeg. Wyczuwał, że nowo poznane nie są do końca szczere. Podejrzenia okazały się prawdą, kiedy obie dziewczyny zaczęły uciekać. By odkupić swoje winy, pobiegł za Moniką i Sandrą, by dowiedzieć się o co chodzi. Przy szarpaninie z nimi, został przez jedną zadrapany po twarzy, a to mu nie przeszkodziło związać Moniki, a Sandrę trzymał na kuckach, aż do przybiegnięcia reszty grupy. Monika była bardziej pokorna, ale Sandra nie dawała za wygraną. Będąc zaślepiona przeszłością, próbowała zabrać Osie pistolet. Ten nie poddał się i próbował ostrzec dziewczynę, by puściła pistolet zanim będzie za późno. Jednak Sandra nie posłuchała i przez przypadek nacisnęła spust, a skoro przód broni był po jej stronie, to ona otrzymała śmiertelny strzał w brzuch. Monika chciała dobić przyjaciółkę, lecz Osa zrobił to za nią. Gdy Moniak chciała pożegnać się z Sandrą, ten nie dawał jej ku temu okazji i szarpiąc ją, kazał iść dalej do przodu.
Przy moście zaproponował Mathiasowi i Izie, że będzie ich osłaniał z brzegu, ale Mathias nie zgodził się na to. Jednak nie popuścił i pobiegł do owej dwójki, a z daleka zobaczył coś, czego się obawiał. Zauważył człowieka z bronią, który stoi i o coś wypytuje członków grupy. Uznając, że to bandyta, wycelował w niego, a ten to zaobserwował. Nie zważając na ostrzeżenia Mathiasa, Osa strzelił. Trafiony w szyję Mikołaj, osunął się ku krawędzi, lecz nie można było go uratować. Po tym zdarzeniu Osa wśród grupy upadł znów niżej.
Po dotarciu na farmę, razem z Ulą i Moniką mieli sprawdzić dom farmerski. Całe zamieszanie wykorzystała Monika, która pierw ogłuszyła osobno Ulę, a potem chciała pozbyć się Osy. Wykradła mu strzelbę i chciała dokończyć dzieła, ale chybiła, a broń rzuciła przez okno, przez które chwilę później skoczyła by uciec. Zapędziła Osę do stodoły, gdzie go zamknęła, a po drodze zabrała wszystkie zapasy, zanim grupa zdążyła się zorientować. Minutę lub dwie później, znaleźli go Mathias i Iza. Wyjawił im prawdę, jak było. Nie było innego wyjścia, trzeba było znaleźć inne zapasy, a do tego zadania przysłużyła się Iza, a Osa nie stawiał oporu.
Podczas nieobecności Izy, chłopaki usiedli na kanapie, zostawiając broń na stole. Próbowali zasnąć wszyscy, oprócz Mathiasa. Osa podsłuchał gadanina przyjaciela, którą głosił przy oknie, myśląc, że zwariował. Zaproponował mu wypicie butelki wina, by się rozluźnić. Mathias początkowo był niechętny. Dopiero, kiedy Osa powiedział, że dobrałby się do Uli przez sen, Mathias nie chciał dopuścić do żadnych chorych działań. Godząc się na propozycję Osy, chwycił butelkę, po czym rozwalił ją mu o głowę, przez co Osa stracił przytomność. Parę minut później Osa się zbudził, kiedy usłyszał strzały na zewnątrz. Razem z Tomkiem i Ulą obserwowali górne okno. Grupa Mateusza Krzyżowskiego prosiła o zaniechanie broni, a Mathias prosił towarzyszy by przestali.
Nowi przybysze związali ich w środku i powiedzieli, co z nimi zrobią. Osa dał pokaz swojej szybkości. Miał możliwość uwolnienia jednej ręki, zrobił to. Nie zabrano mu pistoletu, który miał ukryty w tylnych okolicach spodni. Wyjął broń i strzelił w stronę Mileny Rejner. Nowi nie chcieli wymierzać sprawiedliwości w obecnym miejscu, by nie przyciągnąć zombie. Pistolet Osie zabrał Mateusz, a oni powędrowali związani w kierunku ich obozu. Po drodze wszyscy urządzili postój. Osa i Tomek mieli dowiedzieć się, o co chodzi obcym, a w tym czasie Ula, Mathias i Iza odzyskiwali siły. Dowiedzieli się, że obóz grupy jest pełny ludzi, a oni prawdopodobnie zostaną tanią siłą robotniczą. Na miejscu okazało się, że wieści nie były fałszywe. Wraz z resztą grupy został zaproszony na scenę by pokazać się ludziom. W pewnym momencie chciał zejść ze sceny, próbując zabrać Mathiasa, lecz po chwili otrzymał cios od Uli. Gdy zauważył, że po ujawnieniu się tajemniczej zakapturzonej postaci, Mathias stoi w bezruchu, chciał go wyprowadzić z transu.

*TOM 1* -Rozdział 3-
Od razu z wejścia został Osa rozdzielony z grupą. Jedynie Mathias i Iza mogli mu towarzyszyć przy ich pierwszej przymusowej pracy. Mieli usuwać z aut źródła energii, niezbędne obozowi do funkcjonowania normalnie. Gdy jedno z aut się trzęsło, Mathias miał sprawdzić co się dzieję, lecz to nie poskutkowało. Osa zajął się tym i swoimi metodami wyprowadził parę kochanków z auta. Nowo poznany Mariusz objaśnił, co powinien zrobić Osa, a potem wyjaśnił, jak usunąć źródło energii.
Razem z Mathiasem wybrali się po dramatycznej sytuacji z Mariuszem do biblioteki, gdzie potulnie czytała książkę Klaudia Lisiecka. Osa rozumiał dziewczynę, więc przyznał się do zabójstwa jej chłopaka. W zamian zaproponował na koniec rozmowy, że może się z grupą zabrać stąd, by zaczęła nowe życie gdzieś na zewnątrz, a nie w więzieniu.
Kiedy nadeszła godzina spotkania, ustalona przez Mariusza, wszyscy zjawili się przed magazynem. Osa wraz z Ulą pakowali do plecaków potrzebą żywność i picie z magazynu.
Wedle kolejności przechodzenia przez tylne drzwi, został wymieniony jako przedostatni, przed Mariuszem. Ucieczka dla większości się udała, lecz Osa i Mariusz byli w kiepskiej sytuacji. Mateusz Krzyżowski uderzył Osę kolbą w twarz, ten upadł. Po chwili do szczekającego Osy, oddał strzał w ramię dowódca Safe Zone. Po krótkiej przemówie, Mateusz odszedł pomagać innym. Postawieni Osa i Mariusz pod celownikami Seby i Kuby, chcąc by odpuścili, Mariusz przypomniał Sebie to, co kiedyś dla niego zrobił. Życie obu zostało uratowane, ale to nie był koniec. Mariusz wypchnął Osę z budynku, a za nim zatrzasnął drzwi. Nowo poznany chłopak zapewnił go, że dołączy do nich później, Osa musiał uciekać.
Już po wybiegnięciu z obozu, zauważył w oknie Mateusza, chciał zakończyć tyranię obozu i w niego wymierzył. Strzelił, ale nie wiedział czy celnie, lecz w oknie szefa Safe Zone nie było już widać. To dało Osie do myślenia i w końcu odpuścił.
Przy głównej drodze spotyka grupa chłopaka w potrzebie. Po rozpoznaniu rany, Osa stwierdza, że grupa powinna wiedzieć z czym ma do czynienia, lecz Łukasz nie chciał zamartwiać grupy i zapewnił, że to lekka rana. Osa nie był tego taki pewny.
W międzyczasie, kiedy grupa jest już bezpieczna, Osa dowiaduje się, że ścigany przez trupy Łukasz miał w plecaku butelkę z piwem. Wkurzył się na nowego i poszedł zaczerpnąć na chwilę powietrza. Nie trwało to długo, jak wrócił. On jako ostatni miał wziąć głębszego łyka z butelki, by zapieczętować więzy grupy. Pod presją Mathiasa, wypił zawartość.
Pomysł Łukasza o ponad przeciętnym smartfonie, irytuje Osę, który ma jego gadaninę gdzieś. Wręcz nawet nie chciałby go mieć blisko siebie, jak wyruszą, jeśli nie przestanie bredzić. Gdy on, Mathias i Iza rozmawiają na osobności, stwierdza, że Łukasz może być ugryziony. Mówi co myśli. Zostawiłby nowego, jeśli to on by decydował. Ma żal, że ryzykowała grupa w prawdzie bardziej dla butelki, niż dla człowieka.
Przed spaniem, jeszcze raz rozmawia z Mathiasem, tym razem bez świadków na altanie. Ma ze sobą broń i oznajmia, że nie będzie spał spokojnie, póki Klaudia jest w jednym budynku. Uroił sobie, że dziewczyna będzie chciała się zemścić za śmierć Norika.
Rankiem rozmawiał z Klaudią o Noriku, co lekko poprawiło obojgu samopoczucie, przynajmniej dziewczynie z pewnością.
Grupa już po wyjściu z domu, kawałek drogi od skrętu napotkała problem. Łukasz stwierdził, że ktoś ich śledzi, ktoś martwy lub zarażony. Kazał mu zaobserwować postać. Osa powiedział, że osoba nie ma widocznej twarzy, tylko kurtkę i krew spływająca z lewego rękawa. Podczas interwencji Łukasza, gdy wymierzył w postać, Osa przytrzymywał Paulinę, by ta się nie wyrwała pod ogień strzelniczy. Nakazał Mathiasowi, by mu pomógł, ale on zainterweniował i odrzucił broń Łukasza na bok, stopując strzał. Przy bliższym spotkaniu Osa zauważył jak kaptur postaci się odwija do tyłu, widząc twarz Mariusza. Po jego omdleniu wraz z Tomkiem zanieśli go do domu, w którym byli.

*TOM 1* -Rozdział 4-
Dla bezpieczeństwa grupy Osa był zmuszony użyć broni przeciwko Łukaszowi, który próbował zabić Mariusza. Potem co do jego losy był obojętny. Wolał, by niedoszły zabójca został, gdzie jest. Postawił ultimatum Mathias'owi. On lub Łukasz. Wybranie drugiego spowodowałoby zerwaniem więzi Osy z grupą, pierwsze zaś dałoby korzystny układ dla Osy. Dla Mathiasa specjalnie opóźniał zbliżające się stado. Gdy Łukasz umierał zjadany żywcem, Osa nie zareagował na jego ból, skierował grupę dalej, z żerowanie na byłym przyjacielu traktował jako kupno czasu.
Grupa zatrzymała się w opuszczonej restauracji. Osa miał okazje sprawdzić, co Łukasz miał w plecaku, ale Mathias nie był z tym zgodny. Chwilę potem został wprowadzony w intrygę Uli, która chciała sprawdzić go dla pewności, z czego on później nie był zadowolony, gdy myślał o podbojach, a dostał po twarzy. W obecnej chwili pomyślał, że Mathias i Ula są razem, lecz to przyjaciel wybił mu od razu z głowy. Jego nóż, który otrzymał od Mariusza, posłużył Tomkowi jako narzędzia dla nowej "Dłoni Mariusza".  Po wybudzeniu Mariusza, Osa przeprosił go i przyznał mu rację, jednak zbyt późno.
Osa miał plan jak przedostać grupę do Włocławka. Chciał ominąć stado, co by ich opóźniło, ale dało bezpieczeństwo. Niestety został przegłosowany, gdyż większość poparła Mariusza. Pomysł na zdobycie zwłok też był dla niego słaby, martwił się, że to ściągnie więcej trupów. Obserwował jak Mariusz sam rozprawia się ze sztywnymi. Ponownie mu pogratulował akcji, czuł się zmieszany.
Wszedł w plan Mariusza, wszyscy byli przygotowani do przejścia przez stado. Przechodzenie nie trwało krótko, gdyż przez Klaudię, Wiktoria ujawniła pozycję grupy. Osa próbował utrzymać przestraszoną dziewczynę blisko, lecz to się nie powiodło. Poszukiwania dziewczyny były dla niego bezsensowne, zaniechał tego.
Przed pójściem na stację, pomiędzy nim, a Mariuszem doszło do konfliktu. Mariusz dał mu poważne ultimatum, do którego musiał się dostosować. Docenił to, więc pomógł Mariuszowi przy dostaniu się na dach stacji, podsadził go. W środku Ula z Mathiasem powiedzieli mu prawdę o całej sytuacji w restauracji. Początkowo zły na Ulę, ale skoro się jej bał - że ponownie oberwie - postanowił ustąpić i zaakceptować sytuację.
Gdy dowiedział się o śmierci dziewczyny Mathiasa, pierwszy raz wyraził szczerą skruchę. Przy samej ucieczce ze stacji on pomagał wszystkim w dostaniu się na dach. W sprawie Mathiasa, stanął po stronie Mariusza, próbując ocalić obu.

Offline

 

#3 2014-07-16 01:21:31

 Matus95

Administrator

Zarejestrowany: 2014-04-03
Posty: 217
Punktów :   

Re: Mateusz C

*TOM 1* -Rozdział 5-
Grupa wydostała się z Włocławka, z drobnymi problemami, Osa przez przypadek źle obliczył skok i wylądował tyłkiem na twardym pniaku. Na wizje Mathiasa reagował obojętnie, w każdym razie nie bardzo wierzył w to, co się z przyjacielem stało, nikt nie potrafił go przekonać do zmiany zdania. Po drodze grupa znalazła auto na postoju, z rezerwą benzyny. Trzeba było po raz kolejny się podzielić, Mariusz postawił Osę jako ostatniego do prawa wyboru, Mathias miał zdecydować. Jeśli on idzie, Osa musi zostać z Mariuszem i resztą na miejscu, narwany nastolatek był zmuszony zostać.
Po jakimś czasie Osa znalazł w okolicy porzucony kanister, wykorzystał go do uruchomienia auta, potem podjechał pod najbliższą stacje. Na dzień dobry jak zwykle oberwał od Uli, ale nie podał się. Wpakował wszystkich do środka auta i pojechali w stronę Bydgoszczy. Ula próbowała jakoś przemówić Osie do rozsądku, więc na poczekaniu wymyśliła, że chciała mieć z nim dziecko, ten momentalnie zatrzymał auta. A gdy dowiedział się, że to był żart, ponownie bez zawahania odpalił maszynę. Seria porażek nie miała końca, w głowie usłyszał głos swojego zmarłego brata, Oskara. Zjawa kazała mu zmienić swój tok myślenia, by nie narażać grupy w przyszłości. Oskar pokazał, jak może wpłynąć na swego starszego brata, zaczął kontrolować jego dłoń, potem bicie serca. Osa pod wpływem gróźb ustąpił, ale po zerwaniu wizji, zalał się potem, tłumacząc się, że to nic takiego. Chwilę później Osa zemdlał, a auto pędziło dalej. Ula zdecydowała, by ktoś zabrał Osę i skakali, a sama próbowała zwolnić maszynę.
Osa pierw nie wierzył, w to co widział, kiedy się przebudził. Auto, które porywa prąd rzeki. Sądził, że Ula nie zdążyła się uwolnić na czas, ale los był zabawny dla niego i dziewczyna była całą i zdrowia. Monika wydawała się rezolutna, cieszyła się, że jest w grupie, lecz Osa przekonywał ją, że nie jest fajnie w życiu, że jeden błąd i człowiek staje się chodzącym trupem. Gdy Ula poszła za potrzebą, Osa stwierdził, że ciąża to nie najlepsza rzecz jaka by mu się przydarzyła. Lubi Ulę, ale nie chce by dziecko dorastało w takim świecie. Po fakcie zrozumiał, że musi teraz chronić kobietę, której wcześniej chciał zrobić krzywdę, gdy zachowywał się jak napalony nastolatek.
Podczas przesłuchania w Bydgoszczy starał się być szczery. Tylko skłamał, przy pytaniu o to, jak zginął Łukasz, ugryziony medyk. Grupa przez czysty przypadek spotkała Monikę Borkowską, złodziejkę, która ostatnio im zapasy jedzenia. Pierw zareagował agresywnie, ale potem nieco się uspokoił. Pałeczkę po nim przejęła Ula, co mu się spodobało. Monika wybrała śmierć, na co Osa się zgodził i to jemu było przeznaczone zakończyć cierpienia dziewczyny, która była skrzywdzona wielce przez los i nie miała już sił żyć dalej bez swojej przyjaciółki. Osa dźgnął ją w okolice serca, zabił ją, lecz potem oznajmił, że zabójstwo nie sprawiło mu przyjemności, że zrozumiał obawy Moniki. Dom rodziny Mariusza był przystankiem, a skoro zawierał piec i sporą spiżarnie, mogli wszyscy przeczekać do zimy w tym miejscu, póki starczy zapasów.

*TOM 1* -Rozdział 6-
Wraz z resztą czekał na zewnątrz opuszczonego domu, kiedy Mariusz i Mathias go sprawdzali. Kiedy Przemek był przestraszony, Osa zaszedł go od tyłu i uderzył, sprawiając, że okupant nie stanowił już zagrożenia. Potem stanął przy ciężkim wyborze. Mimo swoich przekonań, musiał przystać przy zdaniu Mariusza i się rozdzielić. Grupa, w której był Osa, miała zajść na wzgórze i obserwować ruiny Safe Zone z góry. Osa widząc zagrożenie ze strony Mateusza, postanowił zrobić użytek ze swojej strzelby, na którą zamocował lunetę, znalezioną w domu Mariusza. Nie zabił, ale zranił dowódce Safe Zone. Grupa Mathiasa mogła się przegrupować do tyłu, a Osy uciekać, ponieważ Sebastian, Adam i Marcin za nimi podążali. Ślad po nim się od momentu ucieczki urywa.

*TOM 1* - Rozdział 8 -
ROZDZIAŁ BYŁ SNEM

*TOM 1* - Rozdział 9 -
Pojawia się dopiero pod koniec rozdziału, gdy okazuje się, że przewodził atakującymi Gościniec. Zaczął on wtedy opowiadać wydarzenia od rozdzielenia się grupy.

*TOM 1* - Rozdział 10 -
Na początku rozdziału opowiedział o wydarzeniach po rozdzieleniu się. Gdy dowiedział się o Mariuszu, obiecał wszystkim jego śmierć przy najbliższej okazji.
Porwany przez kanibali wyraźnie okazywał strach, z czego zwierzył się Mathiasowi.
W sprawie Maćka był negatywnie nastawiony zarówno do niego samego, jak i przyłączenia go do grupy.
W Gdańsku był jedną z osób pocieszających Mathiasa.

*TOM 1* - Rozdział 11 -
OPIS W CIĄGU 24H

*TOM 1* - Rozdział 12 -
OPIS W CIĄGU 24H

*TOM 1* - Rozdział 13 -
OPIS W CIĄGU 24H

*TOM 1* - Rozdział 14 -
OPIS W CIĄGU 24H

*TOM 1* - Rozdział 15 -
OPIS W CIĄGU 24H

*TOM 1* - Rozdział 16 -
OPIS W CIĄGU 24H

Offline

 
Copyright © 2016 Just Survive Somehow. All rights reserved.

Stopka forum

RSS
Powered by PunBB
© Copyright 2002–2008 PunBB
Polityka cookies - Wersja Lo-Fi


Darmowe Forum | Ciekawe Fora | Darmowe Fora
www.timik-wirtualny-swiat.pun.pl www.spox-bakugany.pun.pl www.sasuke1.pun.pl www.naszaklasa2c.pun.pl www.wrestlingforumgame.pun.pl